Trochę spóźniony – piąty Panica Insider, a w nim o tym, dlaczego jako organizacja – zdaniem niektórych, przyjmujemy słabych graczy.
Temat rekrutacji oraz graczy bez osiągnięć ciągnie się za nami już od dawna, więc wypadałoby w końcu wyjaśnić wam, dlaczego stawiamy na tych teoretycznie słabszych.
Osiągnięcia to nie wszystko
Moglibyśmy przyjmować drużyny, które mają już na swoim koncie jakieś osiągnięcia, ale byłaby to dla nas kosztowna zabawa. Prawdę mówiąc, byłaby to nawet strata czasu…
I nie chodzi tutaj o brak możliwości wydania w jednorazowo większej ilości pieniędzy. Prawda jest taka, że na chwilę obecną, jest to dla nas kompletnie nieopłacalne.
Nie chcemy kupować wyników
W zamian za samą kasę możemy wynająć tylko najemników, którzy pobędą u nas powiedzmy przez miesiąc, a potem uciekną do innej organizacji. Brzmi znajomo?
Powyższy scenariusz nigdy nie był przez nas brany pod uwagę. Chcemy stworzyć tutaj coś więcej niżeli poczekalnie dla graczy.
Dlatego też myślimy o dywizjach jak o naszym produkcie, który jesteśmy w stanie stworzyć – oczywiście korzystając z ogólnodostępnych narzędzi.
Weryfikacja i wdrażanie poprawek
Jeżeli nie nauczymy się: jak dobierać zawodników do składu albo jak pomóc naszym graczom w rozwijaniu własnych umiejętności, to nieważne ile wydamy na kolejne drużyny – efekty naszej pracy będą nadal bardzo słabe.
Wolimy więc wydawać w krótkim okresie mniej, a w dłuższym więcej – dzięki czemu zbieramy potrzebne informacje i dodatkowo mamy czas na: weryfikację naszych działań oraz wprowadzanie nowych rozwiązań.
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi informacjami na nasz temat, polub nasz oficjalny profil na Facebooku.
Jeżeli masz jakieś pytania do nas, skorzystaj z formularza kontaktowego.