panica insider 7

Panica Insider #7: Panica a rozwój

Panica Insider na temat rozwijania własnych kompetencji i umiejętności? Czemu nie. I tak nie mamy o czym pisać.

Miało być o konkursach, ale skoro wpada mi w ręce temat będący na czasie, to aż żal z niego nie skorzystać.

Inspiracją dla tego tekstu jest nasz MateVu, który jeszcze do niedawna działał aktywnie na stronie Esportway. Ostatnio jednak zdecydował się na swoiste przenosiny do redakcji AGO.

Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ ten tekst jest poświęcony rozwijaniu własnych umiejętności oraz przenoszeniu się z jednego – gorszego projektu, do drugiego teoretycznie lepszego.

Jak podchodzi do tego Panica?

Ogólnie, zasada u nas jest bardzo prosta. Każdy z Paniki może odejść kiedy tylko chce. Nie blokujemy w żaden sposób: graczy, menedżerów, redaktorów, czy nawet streamerów.

Jeżeli ktoś uważa, że działanie na rzecz naszego projektu jest dla niego nieopłacalne lub stwierdzi, że nic więcej tutaj się nie nauczy, to ma zawsze pełne prawo odejść. Oczywiście dobrze by było poinformować o tym resztę, ale… To jest temat na inny Panica Insider.

A co ze słabymi ogniwami?

Jak już wspomniałem, może zaistnieć odwrotna sytuacja, kiedy to my pozbywamy się danej osoby. Osobiście staram się tego nie robić – bo oznacza to, że proces rekrutacyjny był źle przeprowadzony.

Czasami jednak trzeba podjąć trudną decyzję o wyrzuceniu: gracza, redaktora, menedżera etc. Nie należy jednak tych decyzji przeceniać. To że ktoś nie wpasował się do Paniki, nie oznacza od razu, że ta sama osoba nie poradzi sobie w innym zespole, gdzie np. będzie panowała zupełnie inna atmosfera.

Trzeba się rozwijać

Rozwój jest wpisany w funkcjonowanie każdego projektu – nawet tego esportowego. Ludzie będą przychodzili, a następnie odchodzili i nie mamy na to zbytnio wpływu.

W Panice staramy się zwracać na to uwagę. Publicznie – nigdy nie robimy z tego wielkiego halo, a o dramach związanych z odejściem X do Y możecie zwyczajnie zapomnieć. 😀

Czasami co prawda wrzucamy do posta lub newsa jakiś śmieszkowy tekst na temat odejścia danej osoby, ale wychodzimy z założenia, że chęć rozwijania własnych umiejętności, nie może być powodem publicznego linczu. Chyba, że sprawa rozchodzi się o umowę lub kontrakt… Ale to znowu temat na inny wpis.

W następnym Insiderze o partnerstwach?

Jeżeli zobaczycie kiedyś info np. o zmianie w jednej z naszych dywizji, to nie myślcie sobie od razu, że ktoś wyleciał bo był słaby. Jak już, to nie pasował do reszty składu i dlatego musiał zrobić miejsce komuś innemu.

To tyle na dzisiaj. W kolejnym tekście pojawi się zapewne coś o partnerach, bo wygląda na to, że szykuje nam się ciekawy temat. 😀


Jeżeli chcesz być na bieżąco ze wszystkimi informacjami na nasz temat, polub nasz oficjalny profil na Facebooku.

Jeżeli masz jakieś pytania do nas, skorzystaj z formularza kontaktowego.